Cześć :)
Nasza pierwsza notka była napisana wspólnie. Namęczyłyśmy się wczoraj aby stworzyć tego bloga, ale było warto! Teraz każda z nas będzie mogła pisać sama, a od czasu do czasu będziemy pewnie tworzyć coś razem.
Ja już dziś chcę się z Wami podzielić moimi przemyśleniami na temat książki
Beaty Pawlikowskiej "W dżungli Życia".
Nigdy nie byłam zagorzałą fanką czytania, nad czym ubolewam. Jednak teraz podczas tych 4 miesięcznych wakacji mam nadzieję to nadrobić ;) Gdy tylko dowiedziałam się od mojej przyjaciółki Gabi o czym jest publikacja Pawlikowskiej,wiedziałam, że będzie to pierwsza książka po którą sięgnę we wakacje. I tak się stało. Już po przeczytaniu pierwszego zdania poczułam, że może mi ona rozjaśnić parę spraw i dać kilka odpowiedzi na nurtujące pytania.
Moje życie kręci się wokół marzeń. Dla mnie nie ma dnia bez wyobrażania sobie siebie w USA czy w innym miejscu na ziemi, gdzie wszystkimi zmysłami doświadczam danego miejsca, kultury i poznaję ludzi mieszkających w innych krajach.Książka o której wspominam jest między innymi o podróżowaniu. Pawlikowska w przeciwieństwie do mnie jest zafascynowana Ameryką Południową, ale kieruje się podobnymi wartościami co ja. Oczywiście jest starsza ode mnie i przeżyła już te dobre jak i złe momenty w życiu, o których otwarcie mówi, aby przestrzegać młodych ludzi przed popełnieniem tych samych błędów co ona. Jednak jej światopogląd opiera się na tym, że wszystko robi sama i uważa, że do szczęścia wystarczy czlowiekowi on sam. Ja nie wyobrażam sobie życia bez przyjaciół i rodziny, ale wiem, że jeśli zechcę coś osiągnąć, czasem będę musiała zacisnąć zęby i wziąć się do pracy nie zważając na innych.
"Dżungla życia" to coś z czym codziennie zmaga się każdy z nas. Młody, stary, kobieta, mężczyzna, singiel czy osoba w związku. Jednak mimo podobieństw ludzie są zupełnie inni, dlatego żaden przewodnik o życiu nie jest uniwersalny. Nasza indywidualność jest piękna i według mnie każdy powinien odkrywać świat na swój własny sposób, czerpiąc z tego jak najwięcej szczęścia. Oczywiście czasem warto porozmawiać z ludźmi, którzy mają za sobą kawałek życia, wyciągnąć wnioski na podstawie podstawie ich doświadczeń i starać się nie popełniać podobnych błędów.
Najważniejsze to ustalić swoje priorytety, cele i marzenia, a potem do nich dążyć, nie robiąc krzywdy innym. Bo sukces odniesiony kosztem innych nigdy nie będzie tak satysfakcjonujący, jak ten, który zdobędziemy dzięki własnej pracy i silnej woli!
Polecam książkę wszystkim, którzy trochę pobłądzili, stracili wiarę w siebie i poprzestali doceniać to co mają. Beata Pawlikowska przeżyła już chyba wszystkie najgorsze rzeczy jakie mogą spotkać człowieka, a mimo to się nie poddała i spełniła swoje marzenia. Dobry motywator do działania i przemyśleń ;)

Pozdrawiam Ewa :)