Jak już wiecie od soboty jestem nad morzem w Sarbinowie (miejscowość koło Mielna, do której przyjeżdża m od dziecka) jednak dopiero teraz udało mi się przez dłuższą chwilę utrzymać połączenie z Internetem :) Tak więc dodam zdjęcia i opiszę Wam krótko co dzieje się nad polskim morzem :)

Następnego dnia pogoda była już dużo lepsza więc od rana opalaliśmy się na plaży, a wieczorem wybraliśmy się na wycieczkę do Kołobrzegu, żeby obejrzeć zachód słońca i zjeść pysznego dorsza od Rewińskiego ;) Naprawdę polecam ^^
W poniedziałek słońce spiekło nas na tzw "raczki", ale także sprawiło, że woda w morzu była cudowna ! Uwielbiam się pluskać i łapać falę ! :) choć morze nie było w tym roku zbytnio wzburzone to i tak fajnie jest się popluskać z rodzinką :)
Resztę opiszę już po powrocie bo utrzymanie tu połączenia z Internetem graniczy z cudem (piszę tę notkę od poniedziałku...)
Pozdrawiam ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz